Contenu

Rok 2022 przyniósł wiele wyzwań dla branży transportowej. Które z nich ocenia Pan za najtrudniejsze i jakie są szanse na ich rozwiązanie?

Rok 2022 to jak dotychczas niekończące się pasmo nowych problemów generowanych zarówno w wyniku legislacji unijnej i krajowej oraz dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej bezpośrednio wpływającej na rozwijający się kryzys gospodarczy. Rok rozpoczął się reformą systemu podatkowego pod hasłem „Polski Ład”, która niestety rozregulowała system podatkowy, a trudne do przewidzenia kolejne zmiany systemu w obszarze podatków oraz zasad oskładkowania wynagrodzeń pracowników wzbudzają niepokój przedsiębiorców.

W lutym firmy transportowe rozpoczęły działalność w realiach „Pakietu Mobilności”. Nowe przepisy określające warunki wykonywania transportu w Unii Europejskiej oraz zasadnicza zmiana systemu naliczania wynagrodzeń kierowców po likwidacji diet i ryczałtów wypłacanych kierowcom. Wprowadzono nowe zasady wyliczania podstawy oskładkowania wynagrodzeń. Zmiana ta spowodowała wzrost kosztów osobowych w firmach transportowych nawet o ponad 30%. Problemy finansowe firm transportowych w wyniku transformacji systemu wynagrodzeń znacząco osłabiły sytuację ekonomiczną firm, a wielu przedsiębiorców zmuszonych zostało do wzięcia kredytu w celu wypłaty nowych stawek wynagrodzeń.

Kryzys narastał stopniowo jednak od 24 lutego, kiedy Federacja Rosyjska napadła na Ukrainę, a niespotykana skala agresji Rosji włączyła do wojny całą społeczność Zachodu wspierającą Ukrainę finansowo i militarnie, wykazał największy wzrost. Wywołało to kryzys gospodarczy największy od kilkudziesięciu lat. Lawinowy wzrost cen paliw i nośników energii, niekontrolowany wzrost inflacji oraz załamanie koniunktury na większości kierunków przewozów wywołały kolejne reperkusje dla polskich przewoźników drogowych.

Jaki będzie dalej rozwój sytuacji trudno przewidzieć od 16 kwietnia transport drogowy funkcjonuje w realiach sankcji i kontr sankcji prawie całkowicie zamykających przewozy w relacji na wschód.

Jakie są szanse opanowania tej sytuacji, jakie są szanse na rozwiązanie problemów branży? Mając na uwadze, że bardzo trudno jest określić jakikolwiek horyzont czasowy rozwiązania i wyjaśnienia problemów zasadniczych będących efektem wojny w Ukrainie trudno przewidywać czas jaki upłynie do rozwiązania problemów branży. 

 

Jakie działania mogą podjąć przewoźnicy w związku z obecną sytuacją? Jak radzą sobie przewoźnicy?

Trudna sytuacja ekonomiczna firm oraz narastające problemy kadrowe spowodowane odpływem kierowców obywateli Ukrainy do kraju w celu obrony swojej ojczyzny, pogłębia kryzys w firmach transportowych. Każdy wzrost kosztów w szczególności tak wysoki jak obecny powinien wymuszać w zachowaniu przedsiębiorców wzrost frachtów w transporcie drogowym. Nie jest to czas na walkę rynkową w obszarze wysokości frachtów. Przychody z przewozów muszą pokrywać wszystkie ponoszone koszty. W tak trudnej sytuacji gospodarczej przewoźników nie stać i nie powinni w żaden sposób konkurować zaniżając cenę frachtu poniżej faktycznych kosztów. Nawet takie chwilowe działanie powoduje na rynku silne turbulencje i w żaden sposób nie zbliża do celu jakim jest obniżka kosztów działalności. Zarówno kosztów własnych jak i kosztów zewnętrznych. Mając na uwadze, że branża jest w 100% branżą prywatną, a firmy transportowe powstały indywidualnym wysiłkiem finansowym polskich przedsiębiorców często pionierów przedsiębiorczości w wolnej Polsce można przyjąć, że przewoźnicy zrobią wszystko, żeby przetrwać ten trudny czas.

 

 

Jakie działania podejmuje OZPTD by wspomóc polskich przedsiębiorców?

OZPTD będąc organizacja pracodawców bierze udział w opiniowaniu aktów normatywnych regulujących obszar działalnoścozptd.jpgi gospodarczej – niestety nasze wnioski i ich realizacja wymagają stałej obecności oraz interwencji w celu ich uwzględnienia w procesie decyzyjnym oraz pracach legislacyjnych. Zgłaszając w imieniu środowiska postulaty stoimy na stanowisku, że niezbędny jest pilny „Pakiet osłonowy” dla przedsiębiorców transportu drogowego ograniczający skutki wejścia w życie przepisów „Polskiego Ładu” „Pakietu Mobilności” oraz polskich regulacji związanych ze zmianą systemu wynagradzania kierowców w tym w szczególności:

  • Zwrot opłaty paliwowej oraz akcyzy zawartej w cenie paliwa zakupionego na potrzeby wykonywania transportu drogowego;
  • Zawieszenie części składek odprowadzanych do ZUS w związku ze wzrostem podstawy oskładkowania po zmianie zasad wynagradzania kierowców;
  • Zawieszenie składek ZUS oraz wsparcie finansowe dla firm, które utraciły możliwość wykonywania przewozów do Ukrainy w wyniku trwającej wojny oraz przewozów do Rosji i  Białorusi w wyniku sankcji gospodarczych.
  • Wprowadzenie okresu przejściowego dla firm transportowych w rozliczeniach z ZUS i możliwość zawieszenia kar i odsetek przy nieprawidłowo wyliczonych składkach od wynagrodzeń naliczanych zgodnie z Pakietem Mobilności (według stawek państw członkowskich przez które przejeżdża kierowca/pojazd);

Należy w trybie pilnym zbudować program wsparcia polskich firm polskiej branży transportu, który pozwoli ograniczyć negatywne skutki kryzysu kadrowego branży przewozów drogowych w szczególności poprzez dofinansowanie szkoleń kierowców w ramach zdobywania uprawnień do wykonywania zawodu kierowcy w celu likwidacji takich barier w dostępie do zawodu oraz podnoszenia jego atrakcyjności w aspekcie uzyskania uprawnień zawodowych.

 

Czy Pana zdaniem obecna sytuacja zmieni sposób prowadzenia działalności transportowej przez polskich przedsiębiorców? Czy w całej tej sytuacji, widzi Pan szanse dla firm z branży transportowej?

Polscy przedsiębiorcy po zakończeniu się kryzysu gospodarczego niezależnie od czasu, ile to jeszcze potrwa, znajdą się w całkowicie nowych realiach ekonomicznych wykonywania działalności gospodarczej. Wszyscy przewoźnicy niezależnie od wielkości firm muszą bilansować swoje koszty odpowiednimi przychodami. Silna pozycja na rynkach europejskich oraz wielkość branży powinny być korzystnymi czynnikami osiągnięcia „normalności” w prowadzonej działalności przewozowej. Polski transport drogowy pozostanie w roli dominującego przewoźnika drogowego Europy. Rozmiar obsługiwanego rynku oraz potencjał posiadany przez polskie firmy jeszcze przez wiele lat nie znajdzie alternatywy dla zaopatrzenia przemysłu oraz konsumentów. Czynnikiem sprzyjającym może okazać się także przegrana wojna przez FR i znaczący wzrost roli polskich firm transportowych po wyparciu lub znacznym ograniczeniu w dostępie do rynku przewoźników rosyjskich i białoruskich.